poniedziałek, 3 marca 2014

Pożegnanie z karnawałem - część II


Witajcie! Dziś prezentujemy obiecaną kolejną porcję zdjęć stylizacji balowych z lat 30. Załączamy także żurnalowy projekt, na podstawie którego została zrekonstruowana suknia.







Ewa ma na sobie model sukni, który prof. Anna Sieradzka określiła w swojej publikacji Moda w przedwojennej Polsce jako jeden z dwóch dominujących w modzie wieczorowej lat 30. Był to wąski, dopasowany krój, często z dużym dekoltem na plecach (dekolty z przodu nie były tak popularne, jak dziś),cięty ze skosu, zazwyczaj wykonany z połyskujących, lejących się tkanin, jak na przykład jedwab. W założeniu miał naśladować filmowe kreacje gwiazd Hollywoodu. Sukienka, którą oglądacie na zdjęciach, została zrekonstruowana na podstawie zamieszczonego rysunku z dostępnych online zasobów New York Archives. Do tego czarne, satynowe rękawiczki za łokieć oraz czarne szpilki.

Fryzura w latach 30. stanowiła kolejne wyzwanie, tym bardziej, że w przypadku stroju balowego nie można było zatuszować jej częściowo efektownym kapeluszem. Jak widzieliśmy w przypadku Joanny, często włosy upinano z tyłu w delikatny sposób, z poszczególnych fal i loków niejako "rzeźbiąc" kształt uczesania. Bardzo modne były szalenie trudne w wykonaniu wyciskane fale, które dodatkowo wiązały się z pewnym dyskomfortem "przyklejenia" włosów do głowy, bowiem nie sposób ich zrobić bez użycia pokaźnej ilości brylantyny lub innego środka usztywniającego. W przypadku Ewy wybrany został mniej wymagający rodzaj fryzury, który również możemy zobaczyć na starych zdjęciach, to jest włosy z przodu gładko zaczesane, a z tyłu puszczone luźno loki. Z pewnością jednak najwygodniejszym rozwiązaniem było posiadanie krótkich do ramion, ondulowanych włosów, co przy stosunkowo małym wkładzie pracy dawało efekt modnej i wygodnej fryzury, zarówno na co dzień, ja i na wieczór.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz